Proszę o Radę: Jak Porozmawiać z Babcią o Dziedziczeniu Jej Mieszkania
Cześć wszystkim,
Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku. Znajduję się w pewnym dylemacie i naprawdę potrzebuję porady od osób, które mogłyby być w podobnej sytuacji lub mają jakieś mądrości do podzielenia się.
Od ponad 12 lat codziennie odwiedzam moją babcię, Corę. Pomagam jej w różnych domowych obowiązkach, robię zakupy i zapewniam towarzystwo. Nasza więź jest niesamowicie silna i bardzo cenię sobie czas, który spędzamy razem.
Ostatnio zaczęłam myśleć o przyszłości i o tym, że mieszkanie mojej babci ma dla mnie ogromną wartość sentymentalną. Bardzo chciałabym nadal tam mieszkać i dbać o nie, gdy babcia nie będzie już mogła tego robić. Jednak nie wiem, jak poruszyć temat ewentualnego przepisania mieszkania na mnie.
Nie chcę wyjść na chciwą czy niewrażliwą osobę, zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak wiele dla mnie znaczy. Naprawdę chcę upewnić się, że jej życzenia są szanowane i że czuje się komfortowo z każdą podjętą decyzją.
Czy ktoś z Was był w podobnej sytuacji? Jak podeszliście do tej rozmowy? Co powinnam mieć na uwadze, aby dyskusja była pełna szacunku i uwzględniała jej uczucia?
Z góry dziękuję za Wasze rady i wsparcie.
Pozdrawiam serdecznie,
Ela