Rzut oka w przeszłość: „Zobaczył ją w kawiarni, a była dla niego obcą osobą”
Tomek siedział przy swoim zwykłym stoliku w rogu tętniącej życiem kawiarni, popijając kawę i przeglądając telefon. To była typowa sobota rano w centrum Warszawy, gdzie aromat świeżo parzonej kawy mieszał się z rozmowami weekendowych gości. Był pogrążony w myślach, gdy jego wzrok przykuła znajoma postać.
To była Kasia, jego była dziewczyna z czasów studiów. Weszła z pewnością siebie, która zdawała się rozświetlać całe pomieszczenie. Jej włosy były ułożone w sposób, którego nigdy wcześniej nie widział, a jej strój był szykowny i nowoczesny. Wyglądała jakby należała do świata mody, a nie jak dziewczyna z małego miasteczka, którą kiedyś znał.
Tomek poczuł ukłucie nostalgii zmieszanej z żalem. Ich rozstanie było przyjacielskie, ale widok Kasi teraz, tak pełnej życia i energii, poruszył coś w nim. Obserwował, jak zamawia napój, jej śmiech rozbrzmiewał podczas rozmowy z baristą. Wyglądało na to, że w ogóle go nie zauważyła.
Kiedy Kasia odwróciła się, by znaleźć miejsce, ich spojrzenia spotkały się na krótką chwilę. Serce Tomka zabiło mocniej, ale ona szybko odwróciła wzrok, wydawała się niezainteresowana. Poczuł ukłucie rozczarowania, ale próbował to zignorować. W końcu minęły lata od ich ostatniej rozmowy.
Nie mógł oderwać od niej wzroku, gdy usiadła przy stoliku po drugiej stronie sali. Była pochłonięta książką, od czasu do czasu popijając latte. Tomek pamiętał, jak bardzo lubiła czytać, często gubiąc się w historiach na długie godziny.
Kawiarnia zaczęła się zapełniać i wkrótce nie było wolnych stolików. Młody mężczyzna podszedł do stolika Kasi, gestem pytając, czy może się dosiąść. Uśmiechnęła się ciepło i skinęła głową, zapraszając go do stołu. Rozpoczęli rozmowę i Tomek widział, jak swobodnie ze sobą rozmawiają.
Zazdrość zaczęła go dręczyć, gdy obserwował ich wspólny śmiech. Zastanawiał się, czy to jej nowy chłopak czy tylko przyjaciel. Tak czy inaczej, było jasne, że Kasia poszła dalej ze swoim życiem, podczas gdy on wciąż tkwił w przeszłości.
Tomek dopił swoją kawę i postanowił wyjść. Gdy wstawał do wyjścia, rzucił ostatnie spojrzenie na Kasię. Wyglądała na szczęśliwą, naprawdę szczęśliwą, co uświadomiło mu, jak bardzo tęskni za tą częścią jej osobowości.
Gdy wychodził z kawiarni, nie mógł pozbyć się uczucia pustki, które osiadło mu na sercu. Miał nadzieję na jakieś zamknięcie lub przynajmniej uznanie z jej strony, ale zamiast tego czuł się bardziej samotny niż kiedykolwiek.
Spotkanie pozostawiło go z większą ilością pytań niż odpowiedzi. Czy naprawdę tak bardzo się zmieniła, czy to tylko jego postrzeganie? I dlaczego tak bardzo go to dręczyło, że wydawała się obojętna na jego obecność?
Tomek wiedział, że musi puścić przeszłość i skupić się na własnym życiu. Ale idąc zatłoczoną ulicą, nie mógł przestać zastanawiać się nad tym, co mogło być, gdyby wszystko potoczyło się inaczej.