Zakochałam się po pięćdziesiątce, ale jego dzieci nie chcą mnie zaakceptować. Czy mam prawo do szczęścia?
Po latach samotności odważyłam się na nowy związek. Wszystko układało się cudownie, dopóki nie poznałam jego dorosłych dzieci. Teraz codziennie zadaję sobie pytanie, czy powinnam walczyć o własne szczęście, nawet jeśli komuś to przeszkadza.