Poszukiwanie porady: Czy moja córka powinna powiedzieć mężowi o ciąży?
Zatroskana matka szuka porady, czy jej córka powinna poinformować męża o swojej drugiej ciąży po powrocie do domu rodziców.
Zatroskana matka szuka porady, czy jej córka powinna poinformować męża o swojej drugiej ciąży po powrocie do domu rodziców.
Niezależnie od tego, jak bardzo się staram, nigdy nie mogę jej zadowolić. Bez względu na moje wysiłki, nadal uważa mnie za nieudacznika. Opowiada wszystkim, że jestem najgorsza.
Początkowo twierdził, że wziął sobie do serca rady naszej matki i wszystko zrozumiał, więc wkrótce przedstawi jej swoją nową dziewczynę, którą zamierza poślubić. Ale dziewczyna okazała się
Mam czteroletnią córkę, Zuzię, z poprzedniego małżeństwa. Kiedy Zuzia i ja poznaliśmy Adama (mojego obecnego męża), była jeszcze bardzo młoda, co prawdopodobnie ułatwiło Adamowi nawiązanie z nią więzi. Jednak Zuzia zaczęła zauważać, że jej babcia, matka Adama, Ewa, nie okazuje jej takiej samej czułości, jaką okazuje innym. Jak mam odpowiedzieć na jej pytania o to, co mogła zrobić źle?
„Nigdy nie sądziłam, że w wieku pięćdziesięciu dwóch lat stanę się pośmiewiskiem przez własną córkę,” żali się Ewa swojej przyjaciółce. „Pracujesz na podwójnych zmianach przez całe życie, bierzesz każdą dodatkową pracę, tylko po to, by dać córce więcej, a potem okazuje się, że to ty jesteś złodziejem!”
67-letnia kobieta szuka porady, jak poradzić sobie z odmową dzieci, które nie chcą, aby zamieszkała z nimi. Niepewna jest swojej przyszłości mieszkaniowej.
Po 30 latach pracy w branży restauracyjnej, od kelnerki do menedżerki, wiek zmusił mnie do przejścia na emeryturę. Teraz moja odmowa opieki nad wnukami spowodowała rozdźwięk między mną a moją córką.
Elżbieta dojeżdżała do pracy i mieszkała w akademiku, podczas gdy Damian mieszkał z rodzicami. Elżbieta była introwertyczką i małomówną, natomiast Damian był duszą towarzystwa i lubiany przez wszystkich.
Kobieta szuka porady po otrzymaniu listu od swojej matki, która domaga się wsparcia finansowego, pomimo napiętych i emocjonalnie obraźliwych relacji w czasie jej dzieciństwa.
Jest okrutną, bezduszną babcią i może sobie poradzić sama ze swoimi problemami, jeśli jest zdolna wyrzucić swojego rocznego wnuka na ulicę wraz z jego ojcem.
Aby zapewnić jej możliwość studiowania, zatrudniłam najlepszych korepetytorów. Okazało się jednak, że jej ojciec potajemnie ją wspierał, nie informując mnie o tym. Mam też drugą córkę.
Zdałam sobie sprawę, że mogłam być trudną teściową. To chyba cecha naszej rodziny, ale to żadne usprawiedliwienie. Wychowałam dwójkę dzieci, Michała i Grację, sama po śmierci ich ojca. Mieszkaliśmy w małym miasteczku, radząc sobie bez większej pomocy. Na szczęście w tym czasie Michał, który był starszy od Gracji, miał już 14 lat i mógł pomagać w domu.