„Za wcześnie na wnuki! Co wy sobie myślicie?” krzyknęła teściowa z drugiego końca sali bankietowej
Karol i Róża postanowili zorganizować wielki bankiet, aby wzmocnić więzi rodzinne, wybierając restaurację, w której Róża pracowała jako recepcjonistka. Jednak teściowa Róży, Sabina, była znana z tego, że trudno ją zadowolić.