Rodzinne kolacje: Niespodziewana radość z codziennych wizyt mojego syna i jego nowej żony
Po ślubie mojego syna Jakuba z jego żoną Martą, zaczęli przychodzić na kolację niemal każdej nocy. Początkowo byłem sceptyczny wobec nowoczesnych zwyczajów Marty i naszej rodzinnej tradycji niekupowania na zapas. Jednak te częste wizyty doprowadziły do niespodziewanych więzi i wzruszającego odkrycia.