Skok z helikoptera, by uratować nieznajomego — nie uwierzysz, kto to był…
Zaczęło się od zwykłego dnia nad jeziorem, a skończyło skokiem ratunkowym z helikoptera i odkryciem, że osobą walczącą o życie był mój własny brat. Ta historia to opowieść o rodzinnych konfliktach, poczuciu winy i niespodziewanym bohaterstwie — nie tylko ludzi, ale i psa ratownika. Do dziś pytam siebie, czy można było coś zrobić inaczej i jak cienka jest granica między zwyczajnością a tragedią.