Kiedy hojność obraca się przeciwko nam: Rozpad rodziny
Pewnego chłodnego jesiennego popołudnia mój brat Jacek pojawił się na moim progu, z twarzą pełną zmartwień. Został niespodziewanie zwolniony z pracy, a jego rodzina miała trudności z wiązaniem końca z końcem. Bez chwili wahania przyjąłem ich do swojego domu, pewny, że nasze rodzinne więzi pomogą nam przetrwać ten trudny czas. Jednak ten dobrze intencjonowany gest szybko przerodził się w serię nieporozumień i konfliktów, które ostatecznie zniszczyły naszą relację nie do naprawienia.