Mój starszy syn nie jest biologiczny, ale wciąż jestem jego matką. Historia o miłości, która nie zna granic krwi

Mój starszy syn nie jest biologiczny, ale wciąż jestem jego matką. Historia o miłości, która nie zna granic krwi

Od pierwszego dnia, gdy zobaczyłam Bartka na progu naszego domu, wiedziałam, że moje życie już nigdy nie będzie takie samo. To opowieść o walce z uprzedzeniami, rodzinnych konfliktach i o tym, jak trudno być matką dla dziecka, które nie jest z ciebie – ale które kochasz całym sercem. Czy miłość do przybranego syna może być silniejsza niż więzy krwi?

Kiedy przyszłość zarezerwowała wyzwania, ich prawdziwe oblicza wyszły na jaw

Kiedy przyszłość zarezerwowała wyzwania, ich prawdziwe oblicza wyszły na jaw

W wieku zaledwie 19 lat wyszłam za mąż, myśląc, że znalazłam swój dom na zawsze z Krzysztofem i jego matką, Laurą. Początkowo Laura traktowała mnie jak córkę, której nigdy nie miała, obdarowując mnie uczuciem i dbając o to, by Krzysztof spełniał wszystkie moje potrzeby. Nasze szczęście było jednak krótkotrwałe, gdy odkryliśmy, że nasze nienarodzone dziecko będzie miało do czynienia z wyzwaniami zdrowotnymi. Reakcja Krzysztofa i Laury była niewyobrażalnie okrutna, co oznaczało początek nieoczekiwanej walki.