Anna, mając 34 lata, wyszła za mąż za Jana, 44-letniego rozwodnika mającego córkę z poprzedniego małżeństwa. Pragnąc rozpocząć własną rodzinę, przyjęli razem syna. Jednak ciągłe wsparcie Jana dla jego dorosłej córki, Marii, wystawia ich związek na próbę, skłaniając Annę do przemyśleń nad swoją decyzją o zignorowaniu jego przeszłości. Ta historia bada złożoności rodzin współczesnych i nieoczekiwane wyzwania, jakie przynoszą.
W zimny zimowy dzień, Danuta postanowiła zabrać swoją rodzinę, w tym syna, Stefana, i wnuka, Michała, na przygodę z saneczkami na świeżo spadłym śniegu. To, co miało być dniem radości i więzi, przybrało nieoczekiwany obrót, ujawniając złożoności rodzinnych obietnic i finansowych zależności.
Kilka miesięcy temu, mój mąż, Szymon, i ja zdecydowaliśmy się wynagrodzić moją matkę, Ewę, za opiekę nad naszą córką, Emilią. To rozwiązanie zaczęło się, gdy Szymon stracił pracę w zeszłym roku. Wtedy Emilia miała zaledwie sześć miesięcy, a ja byłam na urlopie macierzyńskim. W konsekwencji musiałam wrócić do pracy, aby związać koniec z końcem. Jednak ta decyzja wywołała ciągłe niezadowolenie ze strony mojej teściowej, Barbary, prowadząc do nieoczekiwanych napięć rodzinnych.
