Córka wróciła po rozwodzie. Myślałam, że pomagam – aż zrozumiałam, że to ja jestem nianią, kucharką i sponsorem
Moje życie po sześćdziesiątce miało być spokojne, ale powrót córki po rozwodzie wywrócił wszystko do góry nogami. Z dnia na dzień stałam się nianią, kucharką i sponsorem, a moje marzenia o wolności zaczęły się oddalać. W tej historii opowiadam o rodzinnych konfliktach, rozczarowaniach i o tym, jak trudno jest postawić granice najbliższym.