Budując mój sen, tylko by go oddać
Kiedy przeprowadziłam się do Stanów Zjednoczonych z prawie niczym na imię, napędzały mnie marzenia i determinacja. Moim celem było zapewnienie kuzynowi, Mikołajowi, edukacji uniwersyteckiej i bezpiecznego domu. Dla siebie wyobrażałam sobie budowę domu moich marzeń. Jednak kiedy mój sen stał się rzeczywistością, moja synowa, Stefania, zdecydowała, że chcą tam zamieszkać, sugerując, że moje stare mieszkanie jest dla mnie wystarczające.