Mój dorosły syn nie chce się wyprowadzić. Czy jestem złą matką, jeśli go do tego zmuszę?
Mam na imię Grażyna Nowicka i od lat żyję w cieniu dorosłego syna, który nie potrafi opuścić rodzinnego domu. Każdego dnia walczę z poczuciem winy i bezsilności, słuchając rad znajomych, by w końcu postawić granicę. Czy matczyna miłość może być jednocześnie klatką i czy mam prawo żądać od własnego dziecka dorosłości?