Oddałam wszystko swoim dzieciom, teraz zbieram samotność: Gdzie popełniłam błąd?
Pozostawiona w samotności, społeczeństwo często szepta, że ci, którzy znajdują się sami w swoich zmierzchowych latach, musieli żyć życiem izolacji. Może byłam samotnikiem i czas to przyznać. Wychowałam dwoje dzieci, Brygidę i Kacpra, zapewniając im wszystko, czego potrzebowali, po wczesnej śmierci mojego męża. Pomimo moich poświęceń, zastanawiam się, gdzie moja podróż rodzicielska poszła nie tak.