Kiedy przyszłość zarezerwowała wyzwania, ich prawdziwe oblicza wyszły na jaw
W wieku zaledwie 19 lat wyszłam za mąż, myśląc, że znalazłam swój dom na zawsze z Krzysztofem i jego matką, Laurą. Początkowo Laura traktowała mnie jak córkę, której nigdy nie miała, obdarowując mnie uczuciem i dbając o to, by Krzysztof spełniał wszystkie moje potrzeby. Nasze szczęście było jednak krótkotrwałe, gdy odkryliśmy, że nasze nienarodzone dziecko będzie miało do czynienia z wyzwaniami zdrowotnymi. Reakcja Krzysztofa i Laury była niewyobrażalnie okrutna, co oznaczało początek nieoczekiwanej walki.