„Tylko szlafrok i kapcie, zapomnij o dzieciach, zostają ze mną”: Dzień, w którym mnie wyrzucił
Prawna bitwa, która nastąpiła, była długa i wyczerpująca. Finansowa przewaga Huberta i przebiegły prawnik, którego wynajął, zostawili mnie z małym polem do popisu. Sąd przyznał mu pełną opiekę, powołując się na mój brak zasobów, aby zapewnić stabilne środowisko dla Zofii i Kacpra.