Potrzebuję Porady: Jak Radzić Sobie z Romansem Mojego Męża po 5 Latach
Zmagam się ze skutkami romansu mojego męża, nawet po 5 latach. Szukam porady, jak iść dalej.
Zmagam się ze skutkami romansu mojego męża, nawet po 5 latach. Szukam porady, jak iść dalej.
W wieku 57 lat myślałam, że w końcu znalazłam swoje szczęśliwe zakończenie z Łukaszem. Mieliśmy piękny dom, solidny związek i nawet trochę oszczędności. Ale z jakiegoś powodu moja córka Natalia nie mogła podzielić się moją radością. Dlaczego tak trudno było znaleźć spokój?
Czy życie osobiste jest ważniejsze w tym wieku? – „Mamo, czy możemy zatrzymać się u Ciebie na jakiś czas z dziećmi?” – Zuzanna usiadła na kanapie, błagając. Jej twarz była kwaśna, jakby połknęła całego cytryna. – „A dlaczego mielibyście zatrzymać się u mnie?” – Hanna nawet nie spojrzała na swoją córkę. Zerknęła na swoje odbicie w lustrze, nałożyła krem na twarz i delikatnie poklepała podbródek.
Po stracie ukochanej żony, Jan, wdowiec i ojciec, znalazł ukojenie i miłość ponownie z narzeczoną, Wiktorią. Jednak podczas rodzinnego spotkania, Wiktoria wypowiedziała nieczuły komentarz o zmarłej żonie Jana, który głęboko zranił jego i jego dzieci. To zdarzenie skłoniło Jana do ponownego przemyślenia ich wspólnej przyszłości.
To był mój pierwszy poważny związek i myślałam, że będzie trwał wiecznie. Miałam 20 lat, a Piotr 25. Właśnie ukończył studia.
Byliśmy w zaangażowanym związku, więc postanowiłam zatrzymać i wychować dziecko. Skończyliśmy liceum i musieliśmy szybko dorosnąć. Dorosłość zapukała do drzwi. Musieliśmy znaleźć miejsce do życia.
Stojąc na stołku, próbuje je umyć, czasem upuszczając i tłukąc je, płacząc. Pocieszam ją, a potem ponownie myję talerze i kubki z powodu jakości pracy mojej asystentki.
Popełniłam wiele błędów w życiu, ale największy nadal mieszka obok, i nie wiem, co robić. Miałam 25 lat, kiedy wyszłam za mąż za mężczyznę o imieniu Robert. Był ode mnie starszy o dwa lata. Wtedy wydawał się prawie jak rycerz w lśniącej zbroi. Obsypywał mnie kwiatami, prezentami i nosił moje ciężkie torby, ale nigdy nie wiedziałam
Kiedy Babcia nie mogła już mieszkać sama w swoim domu, zadzwoniłam do mamy, by omówić nasze opcje. Jej odpowiedź była jasna: „Babcia zostawiła ci dom, teraz twoja kolej, by się nią zaopiekować.”
O ile pamiętam, rzuciła tę pracę, prawda? Tak, i znowu to była wina jej męża. Zmusił ją do odejścia i kazał szukać nowej pracy. Ale sprawy nie potoczyły się zgodnie z planem.
Nie mogę powiedzieć, że jestem wyczerpana, ale chcę żyć dla siebie. Cieszyłam się na wolny czas, który miałam poświęcić na własne zainteresowania, ale teraz jestem przytłoczona nieoczekiwanymi obowiązkami.
Byłam kochana, bo pomagałam wszystkim, nigdy się nie sprzeczałam i zawsze się zgadzałam. Te cechy i nawyki, zakorzenione od dzieciństwa, towarzyszyły mi w dorosłości. Ale kiedy zdecydowałam się postawić granice, wszystko się zmieniło.