„Podniosłam Telefon Mojej Przyjaciółki i Usłyszałam Głos Mojego Męża”

Po długim dniu w pracy, jedyne czego pragnęłam, to wrócić do domu, zdjąć buty i zrelaksować się z kieliszkiem wina. Ale gdy już miałam wychodzić z biura, dostałam wiadomość od mojej najlepszej przyjaciółki Kasi. Zapytała, czy mogłabym wpaść na chwilę. Kasia i ja jesteśmy nierozłączne od liceum. Przeszła przez trudny rozwód w zeszłym roku, a ja byłam jej podporą przez cały ten czas.

Zdecydowałam się wpaść do niej na szybkie odwiedziny. Kiedy przyjechałam, Kasia przywitała mnie ciepłym uśmiechem i uściskiem. Usiedliśmy w jej przytulnym salonie, rozmawiając o naszym dniu i wspominając stare czasy. Dobrze było zobaczyć jej uśmiech po tym wszystkim, co przeszła.

Podczas naszej rozmowy telefon Kasi zadzwonił na stoliku kawowym. Przeprosiła mnie i poszła do kuchni po przekąski, zostawiając telefon. Z przyzwyczajenia zerknęłam na ekran. To był telefon od „Michała”. Nie myślałam o tym zbyt wiele; wspominała o nowym facecie, z którym się spotykała o imieniu Michał.

Telefon nadal dzwonił, więc pomyślałam, że to może być ważne. Bez zastanowienia podniosłam go i odebrałam.

„Halo?” powiedziałam.

Na drugim końcu linii była krótka pauza, zanim odpowiedział znajomy głos. „Cześć, kochanie. Gdzie jesteś?”

Moje serce stanęło. To był Piotr, mój mąż.

Poczułam falę dezorientacji i mdłości. Dlaczego Piotr dzwonił do Kasi? I dlaczego brzmiał tak swobodnie, tak intymnie?

„Piotr?” wyjąkałam.

Na drugim końcu linii zapadła cisza, zanim w końcu przemówił. „Ania? Co robisz z telefonem Kasi?”

Nie mogłam znaleźć słów, aby odpowiedzieć. Moje myśli były pełne pytań i podejrzeń. W tym momencie Kasia wróciła do pokoju z tacą przekąsek. Zobaczyła wyraz mojej twarzy i od razu wiedziała, że coś jest nie tak.

„Ania, co się dzieje?” zapytała z troską na twarzy.

Podałam jej telefon bez słowa. Spojrzała na ekran, a potem na mnie, jej oczy szeroko otwarte z paniki.

„Kasia,” zaczęłam drżącym głosem, „dlaczego Piotr do ciebie dzwoni?”

Spojrzała w dół, nie mogąc spotkać mojego wzroku. „Ania, mogę to wyjaśnić…”

Ale nie chciałam tego słuchać. Zdrada była zbyt bolesna. Zabrałam swoje rzeczy i opuściłam jej mieszkanie bez słowa.

Droga do domu była zamglona od łez i gniewu. Jak mogli mi to zrobić? Piotr i ja byliśmy małżeństwem od pięciu lat. Mieliśmy swoje wzloty i upadki, ale nigdy nie wyobrażałam sobie, że mógłby mnie zdradzić w ten sposób. A Kasia—moja najlepsza przyjaciółka—jak mogła?

Kiedy wróciłam do domu, Piotr czekał na mnie. Próbował wyjaśniać, ale jego słowa były puste i bez znaczenia. Zaufanie zostało zniszczone i nie było powrotu.

Tej nocy spakowałam torbę i odeszłam. Potrzebowałam czasu na przemyślenie tego, co się stało. Ból ich zdrady był zbyt wielki do zniesienia.

W kolejnych tygodniach próbowałam poskładać swoje życie na nowo. Nie było to łatwe, ale wiedziałam, że muszę iść naprzód. Zaufanie raz złamane jest trudne do odbudowania, a niektóre rany nigdy się całkowicie nie goją.