„Zbieraj się i przyjeżdżaj natychmiast!” – Jak moja teściowa przejęła kontrolę nad naszym życiem
Wszystko zaczęło się od narodzin naszego syna, kiedy moja teściowa, pani Stefania, postanowiła, że wie najlepiej, jak powinniśmy żyć. Każdego dnia walczę o własne granice, o miłość do męża i o spokój ducha. W tej historii dzielę się bólem, bezsilnością i wiecznym pytaniem: czy można być dobrą synową, żoną i matką jednocześnie?