Oddałam wszystko dla moich córek. Czy naprawdę zasłużyłam na ich obojętność?
Mam na imię Vesna i całe życie poświęciłam swoim córkom, rezygnując z własnych marzeń. Dziś, gdy są dorosłe, czuję się opuszczona i niepotrzebna. Czy matczyna miłość zawsze kończy się bólem i rozczarowaniem?