Jak próbowałam powstrzymać nieproszonych krewnych przed wtargnięciem na każdą naszą rodzinną uroczystość – historia o granicach, rodzinnych konfliktach i walce o własny spokój

Jak próbowałam powstrzymać nieproszonych krewnych przed wtargnięciem na każdą naszą rodzinną uroczystość – historia o granicach, rodzinnych konfliktach i walce o własny spokój

Nazywam się Iwona i od lat zmagam się z rodziną, która bez zapowiedzi pojawia się na każdej naszej uroczystości. Każda próba postawienia granic kończyła się awanturą lub cichym obrażeniem. To opowieść o tym, jak trudno jest bronić swojego spokoju w polskiej rodzinie, gdzie gościnność bywa mylona z brakiem szacunku do cudzych granic.

Rok po roku, Teściowie stają się coraz bardziej uciążliwi

Rok po roku, Teściowie stają się coraz bardziej uciążliwi

Rodzice mojej żony, Jan i Sylwia, mają swój niepowtarzalny urok, którego trudno nie zauważyć. Chociaż zazdroszczę im ich apetytu na życie, ich ciągła obecność w naszym życiu, zwłaszcza podczas świąt i przyjęć, staje się coraz bardziej przytłaczająca. Od niezapowiedzianych wizyt na naszych grillach po niespodziewane wspólne wycieczki, ich przytłaczająca natura popycha mnie do moich granic.