Przez 25 lat wierzyłam, że znam Janusza jak własną kieszeń. Pewnego dnia przypadkowo odkryłam jego tajemnicę, która rozbiła naszą rodzinę. To opowieść o zdradzie, bólu i odnajdywaniu siebie na nowo.
Zawsze czułam presję, by być najlepszą we wszystkim, co robię, z powodu wysokich oczekiwań moich rodziców. Jednak niespodziewane odkrycie dotyczące testamentu mojego ojca, w którym pojawia się mój przyrodni brat Vincent, którego ledwo znałam, prowadzi mnie na nieoczekiwaną drogę do odkrycia więzi rodzinnych. Ta podróż zmienia moje spojrzenie na rodzinę i jedność.
W wieku 65 lat odkryłam, że całe moje życie było zbudowane na kłamstwie. Moje poszukiwania rodzinnych korzeni ujawniły, że jestem hiszpańskiego pochodzenia, a nie polskiego, jak zawsze wierzyłam. To odkrycie wywróciło mój świat do góry nogami i zmusiło mnie do przemyślenia wszystkiego, co dotychczas uważałam za prawdę.
Spontaniczna decyzja o wcześniejszym wyjściu z pracy, by zaskoczyć męża w naszą rocznicę, doprowadziła do nieoczekiwanego odkrycia. To, co znalazłam w domu, zburzyło iluzję naszego idealnego życia i zmusiło mnie do zakwestionowania wszystkiego.
Po kilku godzinach wędrówki w końcu natknęli się na pierwsze pytanie, wyryte w dużej skale obok szlaku: „Czego boisz się najbardziej?” Przyjaciele spojrzeli na siebie, wahając się, zanim wyciągnęli długopisy i papier, aby zapisać swoje odpowiedzi. Jakub bał się porażki, Kacper samotności, Joachim nieznanego, Kornelia straty, Danuta bycia niekochaną, a Sylwia zmian. Podzielili się swoimi odpowiedziami z poczuciem wrażliwości, nie zdając sobie sprawy, że to dopiero początek.
