„To tylko obiad, co za problem?” – Jak jedno zdanie mojego męża wywróciło nasze życie do góry nogami
Już od pierwszych słów przenoszę Was do kuchni, gdzie jedno pozornie niewinne zdanie mojego męża, Michała, sprawiło, że całe nasze życie rodzinne zaczęło się chwiać w posadach. Opowiadam o narastającej frustracji, codziennych zmaganiach i o tym, jak trudno jest wyjść z roli niewidzialnej kobiety w polskim domu. To historia o przebudzeniu, konflikcie i nadziei na prawdziwe partnerstwo.