Nie chciałam być jak moja matka, ale życie napisało własny scenariusz

Nie chciałam być jak moja matka, ale życie napisało własny scenariusz

Od pierwszych chwil mojego życia walczyłam o oddech – dosłownie i w przenośni. Moja matka zostawiła mnie u babci, a potem sama zostałam matką dziecka, które wymagało więcej siły, niż miałam. Gdy wszystko się waliło, los postawił na mojej drodze kogoś, kto pokazał mi, że nawet z dna można się odbić.

Mój syn powiedział: „Babcia potrzebuje pomocy”. Tak dowiedziałam się, że była teściowa walczy o przetrwanie – i musiałam zdecydować, czy wyciągnąć do niej rękę

Mój syn powiedział: „Babcia potrzebuje pomocy”. Tak dowiedziałam się, że była teściowa walczy o przetrwanie – i musiałam zdecydować, czy wyciągnąć do niej rękę

Wszystko zaczęło się od krótkiej rozmowy z moim synem, która wywróciła mój świat do góry nogami. Musiałam zmierzyć się z przeszłością i własnymi uprzedzeniami, by podjąć decyzję, która zmieniła życie nie tylko moje, ale i mojej rodziny. To opowieść o wybaczaniu, rodzinnych konfliktach i sile zwykłej ludzkiej dobroci.