Przyjęłam przyjaciółkę po rozwodzie. Dziś czuję się jak gosposia we własnym domu – czy można uratować taką przyjaźń?
Przyjęłam Agnieszkę pod swój dach po jej rozwodzie, wierząc, że przyjaźń przetrwa wszystko. Z czasem zaczęłam czuć się jak intruz we własnym domu, a nasza relacja zaczęła się rozpadać. Czy można uratować przyjaźń, gdy granice zostają przekroczone?