Synowa poprosiła mnie, żebym rzadziej przychodziła. Przestałam odwiedzać ich dom, aż pewnego dnia zadzwoniła z błaganiem o pomoc…
Zawsze byłam dumna z tego, jaką rodzinę stworzyłam. Po ślubie Michała z Magdą starałam się być obecna, gotować dla nich i wspierać ich na każdym kroku. Jednak pewnego dnia Magda poprosiła mnie, żebym rzadziej przychodziła – wtedy wszystko się zmieniło, a ja musiałam zmierzyć się z samotnością i własnymi błędami.