„Kiedy mój mąż stracił pracę, teściowa odmówiła pomocy. Teraz to my musimy ratować ją – choć ledwo wiążemy koniec z końcem”
Od lat walczymy z mężem o stabilność, ale życie ciągle rzuca nam kłody pod nogi. Gdy teściowa potrzebuje naszej pomocy, musimy zmierzyć się z dawnymi żalami i własnymi ograniczeniami. Czy można wybaczyć komuś, kto kiedyś odwrócił się plecami, gdy teraz sam potrzebuje ratunku?